KP 2001 - FC Witobel... bitwa o podium ;)

Normalnie strach się bać !!!!!
Eeehhh ta "współczesna" medycyna O.o

KpLAB i doktor O`Balbon zdziałał cuda, Witobel został lekko mówiąc znokautowany. W sumie mecz był dość prosty

ja tam twierdze ze mcz byl ok... tylko kurcze mac ten jebany cwel sedzia dal mi calkiem niesprawiedliwie kartke 2 zolta za delikatna prawie niezauwazalna nakladke na wysokosci 1,8 metra w bliskosci 2cm od glowy rywala

Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie i nie podlegało dyskusji kto jest lepszy Smile

. Niczym nie zaskoczyli i niczego nie zwojowali Very Happy

Zasłużenie oczywiście wygraliśmy...ale najbardziej to jestem pod wrażeniem naszej skuteczności w meczu...+/- 6 może 7 sytuacji...i z tego wykorzystane 4...gratulacje...!!

Zapomniałeś dodać, że bramka na 3 :0 Masztiego była dość hmmm beszczelna z jego strony.
Przyjąć piłkę na ok 8 -9 metrze od bramki z 2 obroncami na plecach i bramkazrem tuż za nimi, podbic ją i strzelić pzrewrotką do pustej bramki to chamówa Very Happy

Myślałem, że jak się uda wygrać 1 bramką to będzie sukces ale.... się pomyliłem.
Dzisiaj prawie all zagrało jak należy, trochę z tym środkiem pola mamy jeszcze młyn [ czasami ale jest].

Mimo tzw. 12 zawodnika [ sedzia, subiektywizm tak na 80 % dla Witobla] daliśmy radę broniąc wysoko, naciskając obrońców i niedając sie prowokować zbytnio.
Wszyscy wiemy jak się sędziuje w tej lidze jednak Rendon byłby dumny ze swego ucznia [ ok 20 sekund i dostaliśmy chyba 3 żółte kartki].
Niestety w czasie fauli z tyłu na naszych graczach, gdzie piłka nie była ani przez chwilę obiektem ataku tylko zawodnik panowała tzw. pomroczność jasna.

Mecz można podsumować tym co usłyszał Zychu od przeciwnika
"bo ci zaraz jebne"
to max niemocy jaki można osiągnąć.

Znowu zwycięstwo, jak zwykle rewelacja. gratulacje chłopaki

Bramke na 3:0 strzelił Tomek nie Maszti sry Very Happy

Gość

Gratulacje od Enigmatu Panowie! Zagraliscie bardzo ladna pilke! Wink